trening w domu

[...] Figlarz z nieba wysłuchał mnie, ale tak po swojemu. Nie było gobletów. A co było? Pistolety. Jako jednostka ułomna, w głębi duszy krnąbrna i leniwa, spędziłem duuuuużą część treningu, na progresji do pistoleta. Trzyma mnie łydka i staw biodrowy, ale z tej mąki będzie jeszcze chleb. Są przesłanki, że jednak będę robił pistolety. Nie odtworzę Wam [...]

[...] zawijanego w placek. Dopiero w domu nagotowałem kury z warzywami. Kura smażona na smalcu kaczym. Dobre. Do tego płatki quinoa z Biedry (super!) Ale wcześniej zrobiłem trening. Wczorajszy i dzisiejszy. Bałem się, że przysiady mnie zniszczą. Klatka nie lepiej. Do 10 serii wołam Młodego i mówię: - Jakby coś się działo to pchaj sztangę z boku [...]

[...] praca nad mobilnością - razem z grupą. Nad wytrzymałością chyba też - na koniec :-) Nie wiem jak tam w klubach, ale skoro jest 6 podstawowych ćwiczeń i na nich się tłucze treningi, to co za różnica gdzie się to robi. Jeśli Pavel ma rację, to niskopowtórzeniowy ciężki trening doda Ci sił. Jeśli grupa początkująca rusza co 3 miesiące, to może [...]

[...] A jak się ma 42 lata to prowadzenie terenówki i forsowanie półmetrowych kałuż daje więcej radości od obściskiwania się z kobitami. I trwa zdecydowanie dłużej. :-D Wczoraj trening na grupie. Wyraźnie lżejszy po Deep6 Sporo TGU - w tym "na pusto", ale z pełnym przypięciem. Sporo "martwego swingu". W porywach do 3 x 15 rep. Męczy. Ćwiczyłem z [...]

Po południu duchota u mnie. Lało się ze łba. 32 stopnie i ulewa. Wilgotność powietrza okropna. Miałem w robocie alarm terrorystyczny i przestałem pół dnia jak glizda na słońcu. Potem jeszcze wyjazd w sprawach służbowy i wolne. Domknąłem dzisiaj bardzo ważny element w robocie. Złożyłem kwity do postępowania na wyższy stopień kwalifikacji. Musiałem [...]

[...] przepościć cały dzionek. A menu, to aż wstyd pokazywać dorosłym chłopom. A tacy co jadają po 200 g białka na dobę, to mogą mieć koszmary. Ostrzegałem... Do tego poszedł trening i cały dzień malowania mieszkania. Głodówka? Nie. Wcześniejsze akcje były ewidentnie przetłuszczone. No i był w nich nabiał, który widocznie mi nie służy. Doktor [...]

[...] Double Press: 12 rep - 8 rep - 5 rep No i bardzo kiepsko to wyszło: 2 x 20, 2 x 24, 2 x 28 Przy czym 2 x 28 szło jakby mi ktoś cierpienie zadawał. Nie szło i już. Potem trening: Wszystko w dubletach 5 x 10 swing 5 snatch 5 clean Snatch zupełnie jakbym nie robił snatcha parą odważników. "Dopychany". I w sumie bardzo dawno go nie robiłem. [...]

A spoko. Będę dokumentował wchodzenie pod Bestię. :-) To wydarzenie dla mnie. Dzisiaj robiłem testy dla Bartka. Powtórzę w środę w klubie. 5RM - 32 kg 3RM - 36 kg I właśnie tu zakończyłem. Nie mam kettla 40 kg, a i 36 kg w formie choinki mnie denerwowało. Nawet oberwałem po gębie zwisającym czymś. W zasadzie to nie jestem zadowolony. Czuję, że [...]

[...] Całą drogę też. Dopiero w domu zjadłem kolację i wybełkotałem do Młodego żeby za długo nie siedział. Poszedłem pościelić sobie wyro i... obudziłem się rano na niepościelonym. W opakowaniu. Widocznie przysiadłem na chwilę :-D A najgorsze, że za 15 minut znowu jadę do klubu. Obiecałem sobie nie ćwiczyć. Ale torbę z ciuchami treningowymi biorę.

Trening PTP WL 5 x 2 x 117,5 MCSumo 5 x 2 x 157,5 Koniec opowieści. Nie ma o czym mówić. Przy WL muszę mieć dziwną technikę, bo chłopaki stają w pogotowiu do łapania. Sztanga ma lekką niedowagę (17,9 waży), to żeby wyszła cyfra dokładam brutto 120 i jakoś się chyba boją, że mnie to zagniecie. W domu poprawka (zanim się zupa zagrzała) EMOM 10' KB32 [...]

[...] się tutaj takich znajdzie... Emotikon wink Pewnie zawodowy crossfitter stwierdzi, że to żaden problem, ale dla mnie 50 przysiadów z ciężarem 106% masy ciała to rzeźnia. Nie trening, nie praktyka, nie praca nad siłą - RZEŹNIA! Ja tam jednak wolę dźwigać duże ciężary - to mniej boli Niestety film z Pejsbuka: [...]

[...] się tutaj takich znajdzie... Emotikon wink Pewnie zawodowy crossfitter stwierdzi, że to żaden problem, ale dla mnie 50 przysiadów z ciężarem 106% masy ciała to rzeźnia. Nie trening, nie praktyka, nie praca nad siłą - RZEŹNIA! Ja tam jednak wolę dźwigać duże ciężary - to mniej boli Niestety film z Pejsbuka: [...]

No a ty jesteś takim właśnie Marianem. Ty i Nieraz, chociaż u niego te treningi takie bardziej sensowne mi się wydają. Trzeba pamiętać, że SF chcąc nie chcąc to jednak wciąż jakaś odmiana fitnesu (moim zdaniem najbardziej wartościowa) i mało jest osób (chyba) które przychodzą na zajęcia i chciałaby być w TT lub wyciskać nie wiadomo jakiego ketla. [...]

Kb40 - ostatnie single z dzisiaj. Na trening jechałem jak na ścięcie. Po treningu odżyłem. W domu padłem jak osesek https://www.youtube.com/watch?v=xSzGNierbFE

Jakbym miał jeszcze chodzić na CF to równocześnie mogę wypełniać papiery rozwodowe ;-) Nie "jeszcze". Zamiast. I paradoksalnie żona mogłaby być zadowolona. Trening 20 minut, w domu i pozamiatane.

Miałem kiedyś chęć na trening z Buteyką, ale... Dochodzę do wniosku, że ważne są tylko pryncypia. K.I.S.S. działa wszędzie. Keep It Simple, Stupid Lepiej się skupić na czymś elementarnym, niż na własną rękę kombinować i przekombinować. Wyniosłem kettla 24 kg na grupę i wczoraj po powrocie do domu się okazało, że nie mam czym zrobić dnia lekkiego. [...]

a widzisz to jest akuratnie kwestia przestawienia się jestem już na tym IF'ie chwilkę i mega mocno mi pasuje taki schemat żarcia wczoraj robiłem ciężki trening na siłce na czczo, gdzie na dzień dobry szły ciężkie ciągi i nie czułem jakoś braku mocy a wręcz przeciwnie - była moc dziś gralem w tenisa 2:20 - też zero zjazdów itp mi ten schemat [...]

[...] pod koniec i się człowiek spieszy do domu :-D IF to najbardziej zdradziecki system. O moich refleksjach potem. Powiem tyle: jest 17:00, jestem na poziomie 1300 kcal, za mną trening - przede mną trening o 20:30. Muszę (k***a: znowu jakieś muszę) wciągnąć około 2000 kcal. Nie wiem jak to zrobię. Placek załatwi mi jakiś 1000 kcal. Reszta wpadnie [...]

[...] dywany. Klatka, podest, sztanga ławka. Solidna kolekcja kettli. Telewizor + nagłośnienie. W rogu duży worek bokserski. Na ścianie drabinka. Tyle. Aż tyle. I nie "idę na trening żeby uciec od życia" tylko "przerywam sobie trening żeby trochę pożyć" ;-) Oczywiście fantazja. Obrosłem w rzeczy, szafy, książki i miałbym problem nawet z miejscem [...]

Coś mi wczoraj mówiło: "Nie idź na trening. Odpocznij." Podejrzewałem Grubego i olałem (a nie chciało mi się setnie z racji zawirowań, o sile tajfunu, w życiu prywatnym). Jak już poszedłem, to ten sam głos mówił: "Zrób tylko 12 repów. Tyle co wczoraj." No i oczywiście nie, bo te granice, walka itp. I oczywiście przy 13-tym repie naciągnąłem coś w [...]